Dzisiaj chciałbym napisać post o zakupie samochodu z rynku wtórnego z zagranicy. Jak już pisałem, Polacy coraz rzadziej kupują auto z zagranicy jednak nie oznacza to, że nie kupują ich w ogóle.
Gdzie zagranicę Polacy jeżdżą najczęściej po samochód?
Od wielu lat są to te same kierunki czyli: Niemcy, Holandia, Francja, Włochy, Belgia i Szwajcaria. Nadmienię tylko, że z moich prywatnych obserwacji wynika, że to właśnie do Niemiec lubimy jeździć najczęściej ;). Jakie reguły panują w każdym z wymienionych państw? Z pewnością nie takie jak w Polsce – każdy kraj rządzi się swoimi prawami i pozwólcie, że postaram się przytoczyć te najbardziej istotne.
Niemcy
- Ten rynek jest zdecydowanie najbardziej „bogaty” ale jednocześnie najtrudniejszy. Dlaczego? W związku z tym, że Niemcy są tak nasycone, przemysł samochodów z rynku wtórnego stale się rozwija i jest tam bardzo dużo komisów. Profesjonaliści bardzo szybko wyłapują tzw. „perełki”, które sprzedają za wysoką cenę. Oczywiście cena jest poparta jakością więc jeżeli jesteście skłonni wydać więcej pieniędzy na samochód z drugiej ręki, będziecie zadowoleni. Uwaga na tureckie i arabskie komisy!
Holandia
- To stosunkowo nie duże państwo ze stosunkowo dużym rynkiem wtórnym dlatego zanim kupicie auto z Holandii poleca się sprawdzić przebieg. Ten kraj ma to do siebie, że samochody mają duże przebiegi, a zdarzają się auta po stłuczkach.
Belgia
- W przypadku Belgii sytuacja wygląda bardzo podobnie jak w Holandii. Bądźcie czujni! Nie warto inwestować w samochód, na który po przyjeździe do Polski będzie trzeba wydać drugie tyle pieniędzy na naprawy co za sam zakup.
Źródło zdjęć: moto.onet.pl